Moje EDUtrendy na rok 2021/2022 – co wybrałam i dlaczego w ogóle to zrobiłam
No właśnie! W gąszczu informacji trudno podjąć decyzję, od czego zacząć. Kończy się tym, że nie wprowadzasz żadnych zmian. Chcesz to zmienić? Powiem Ci, jaki ja mam sposób, aby nie utonąć w gąszczu świetnych (ale niezrealizowanych) pomysłów.
Maraton szkoleń – powiedz sobie „dość!”
Ale co tam! Po kilku dniach znowu wynajdowałam kolejny webinar i zapisywałam się na listę oczekujących. Błędne koło…
Kilka lat temu powiedziałam sobie „Dość!”. Zdecydowałam się ograniczyć ten maraton wydarzeń i postanowiłam, że będę brała udział tylko w kilku naprawdę wartościowych eventach w roku szkolnym.
Stanowczo zakazałam sobie udziału w kolejnych webinarach, jeśli najpierw nie wdrożę pomysłów z wcześniejszego.
Gdy wysłuchałam biznesowego podcastu (a słucham ich namiętnie!), starałam się wprowadzić w życie choć jedną rzecz. Dopiero później włączałam kolejny odcinek.
Ale czymś, co pomogło mi najbardziej poskromić „ćpanie wiedzy” i systematycznie wprowadzać zmiany w uczeniu, były EDUtrendy.
EDUtrendy – sposób na edukacyjny rozwój
EDUtrendy to moje motywy przewodnie w nauczaniu – nauczanie tematyki kulturowej, wykorzystanie TIK na lekcji, edukacyjne escape roomy czy projekty międzynarodowe (np. E-twinning).
(A tak przy okazji – chcecie, żeby kolejny wpis był właśnie o międzynarodowych projektach? Jeśli tak, to dajcie znać w komentarzu).
EDUtrendy – co wybrałam w roku szkolnym 20/21
- Uważność w edukacji.
- ECOteaching.
- Uczenie moich uczniów jak się uczyć, jak zarządzać sobą w czasie i jak być produktywnym.
Przygotowywałam dla uczniów także habit trackery, dzięki którym wdrażali nawyk samodzielnej nauki. Podpowiadałam, jak używać map myśli i rozwiesiłam w szkole plakaty z pomysłami na skuteczną naukę.
W ramach ECOteachingu zastanawiałam się, jak dać drugie życie moim starym i lubianym grom i jak wykorzystać je w e-świecie.
Przestałam też chadzać do Tigera i innych sklepów, które systematycznie uszczuplały mój nauczycielski portfel. Zaczęłam korzystać z tego, co już wiem i co mam.
„Coffee teaching” – mniej nauczyciela, więcej ucznia
W mojej głowie pojawiła się taka wizja:
Stoję w klasie z kubkiem ciepłej kawy w ręku. Zarządzam, moderuję i wspieram uczniów swoją wiedzą i doświadczeniem, a oni sami pracują, uczą się, angażują w zajęcia i zawzięcie dyskutują o gramatyce języka angielskiego (No dobra, z tym ostatnim troszkę mnie poniosło 😉).
Skąd taki pomysł? Metoda “Coffee Teaching Method by PZK” przyszła mi do głowy, gdy przygotowywałam materiały Photo Quiz.
Gdy korzystam z prezentacji, moja praca ogranicza się do wyświetlania slajdów – uczniowie samodzielnie szukają odpowiedzi i ciekawostek w internecie. Więc ja tylko klikam i czekam… I wtedy zadałam sobie pytanie:
„Dlaczego mam tracić swój czas na przygotowanie kilkudziesięciu ciekawostek o kilkunastu różnych miejscach, skoro mogę poprosić o to uczniów, którzy będą bawić się technologią, ćwiczyć angielski, uczyć się poszukiwania, selekcjonowania wartościowych informacji w sieci i krytycznego myślenia? Jaki jest sens tracić kolejny weekend na tworzenie superprezentacji, skoro mogę zaangażować w to klasę?!”.
Powiedziałam sobie: “Przygotuję lekcję, która zwiększy pracę moich uczniów, a zmniejszy moją”.
Zamierzam więc planować i organizować lekcje w taki sposób, aby jak najwięcej odpowiedzialności za proces uczenia się przenieść na moich młodszych i starszych studentów.
Jak pracować metodą „Coffee Teaching”?
Kiedyś traciłam głos, stojąc przed klasą z pytaniami w ręku i czytając je na forum po 2-3 razy, a i tak zawsze trafił się ktoś, to nie usłyszał pytania, nie zrozumiał itd. Dziś przygotowuję 4 zestawy, rozdaję je grupom i mówię: „Bawcie się”, po czym sięgam po kubek jeszcze ciepłej caffè latte 😉
Kolejnym pomysłem na „Coffee Teaching” są edukacyjne escape roomy. Jest to metoda pracochłonna, ale możesz wykorzystać to rozwiązanie we wszystkich grupach na tych samych poziomach, a po roku w kolejnych klasach.
„Coffe teaching” – dlaczego warto?
„Coffee Teaching” to styl uczenia, w którym nauczyciel zdejmuje z siebie ciężar robienia wszystkiego za uczniów, podawania na tacy gotowych rozwiązań, zagłaskiwania ich i wiecznego błagania, aby wreszcie zaczęli się uczyć.
Bądźmy nauczycielami, którzy uczą, jak myśleć, a nie co myśleć. Nie dawajmy uczniom gotowych rozwiązań, tylko uczmy, gdzie szukać odpowiedzi. Uczmy ich, jak radzić sobie w sytuacji, gdy opuszczą bezpieczne i komfortowe warunki panujące w klasie.
Ocenianie czy docenianie?
Na ten pomysł wpadłam spontanicznie, nagrywając TikToka o testowaniu wiedzy. Zamierzam sprawdzić, czy można uczyć w klasach 1-3 tylko na bazie miniprojektów edukacyjnych. Wstępnie zaplanowałam, że moi najmłodsi uczniowie będą zdawać poszczególne unity, tworząc papierowe gry, kolorowe mapy myśli, odgrywając scenki, grając w quizy online, projektując lapbooki czy nagrywając filmy.
Czy uda mi się zrealizować ten projekt? Nie dowiem się, jeśli nie spróbuję! Nie ma zmian bez zmian.
Powrót do gramy
W ostatnich latach dużo czasu poświęciłam na kulturówkę (mój EDUtrend z 2018/19) czy tematy świąteczne. Od szkolenia Let’s play grammar TEENS (2017) miałam dłuższą przerwę od poszukiwania, testowania i wdrażania nowych metod na atrakcyjną naukę gramy.
Co prawda mam 2 pudła z podpisami Let’s play grammar TEENS i teoretycznie nie muszę przygotowywać nowych gier. Czuję jednak potrzebę, aby jeszcze głębiej zająć się tematem nauki gramatyki. Inaczej pracujesz, kiedy musisz, inaczej, kiedy chcesz, prawda?
Już zacieram ręce w gotowości do zmian i nowych przygód.
Co da Ci wyznaczanie EDUtrendów?
W przebodźcowanym, pełnym pomysłów i inspiracji świecie, trudno się zatrzymać i skoncentrować na jednym temacie. Pamiętaj: będąc ekspertem od wszystkiego, skończysz jako ekspert do niczego.
Ja dzięki EDUtrendom z entuzjazmem witam nowy rok szkolny, bo wiem, że to będzie 10 miesięcy pełne przygód.
Mocno zachęcam Cię więc do odpowiedzi na pytanie: Jakie EDUtrendy wyznaczam sobie na ten rok szkolny?
Dbaj o siebie, rozwijaj się tak, jak lubisz, i daj znać w komentarzu, jakie EDUtrendy wybrałaś .
Sprawiam, że chce się uczyć i nauczycielom i uczniom.
Proponując innowacyjne i kreatywne materiały edukacyjne, pomagam uatrakcyjniać i ożywiać zajęcia językowe. Tworzę gry językowe, w które sama chciałabym grać i uczę tak, jak sama chciałabym być uczona.
0 komentarzy